Wstąp do świata shinobi....

Misja opieka nad dziewczyna która musi iść do Suny.Mam nadzieję że nikt je nie śledzi.Jak tak to pewnie Akatasuki mam już przekichane u nich dobra czas ruszać

powiedział DeiDara
- Kurdę czy ty jesteś taki głupi czy tylko udajesz takiego głupiego- powiedziałam mu wprost
- nieee ale dla ciebie mogę udawać
- Spadaj-rzuciłam w niego kunai
- no no czyj ja coś złego powiedziałam i odrzucił go w nie moją stronę tylko dziewczyny która była ich celem.Szybko pobiegłam i tylko dłoń i poczułam ból który był nie go opisania.Powiedziałam dziewczynie by pobiegła do Suny a ja się tu wszystkim zajmę ( do Suny było jak na 60m) i ona pobiegła a ja zostałam i nagle usłyszałam
-Itacz zły chłopiec Tobi dobry chłopiev i nie skrzywdzi dziewczynki
- Kurde czy on jest jakiś chory czy co ???
- Taaaa to jest tylko uraz psychiczny za to co mu zrobił Itacz
- no nie złe te towarzystwo a my tu pogaduch a tu trzeba walczyć
Podbiegłam do Itacza i skopałam go wiadomo gdzie stałam tak przez dłuższą chwile bo wiedziałam że DeiDara chce mnie złapać gdy był metr od mnie skoczyłam w ten sposób Itacz i Dei leżeli na ziemi a ja miałam okazje ich wbić głębiej gdy tylko tak zrobiłam od razu wzięłam się z Sasriego z tym mi trochę zajeło czasu  lecz tak już byłam cała w krwi a został mi Tobi
-Nie bij Tobiego Tobi dobry chłopiec i położył się na ziemi jak  nie żywy . A ja pobiegłam do Suny lecz tam były dopiero jazdy.